Suchowo-Kobylin żył bardzo długo, dłużej niż Lew Tołstoj, dłużej niż Czechow i Gogol razem wzięci. Czytał bardzo dużo, pisał bardzo mało, odwrotnie niż Dostojewski. Był arystokratą, studiował Hegla, siedział w więzieniu w związku z tajemniczą śmiercią żony, Lizy Demanche i czekając na interwencję dworu napisał z nudów w kryminale "Małżeństwo Kreczyńskiego", pierwszą część trylogii, która kończy się "Śmiercią Tarełkina". Aleksander Kopkow umierał bardzo młodo, było to w czasach blokady Leningradu. Wielotomową radziecka Encyklopedia Teatralna z połowy lat sześćdziesiątych nie przytacza jego nazwiska, mieściłoby się między hasłami Kopećky Jan i Copland Aaron. Ale prace Kopkowa nie były jeszcze wtedy znane. Kopkow pochodził z rodziny robotniczej, pracował jako sztukator na budowach. Jego życiorys w niczym nie przypomina biografii Suchowo-Kobylina, który był mu mistrzem, dobrym duchem i ideowym przewo
Źródło:
Materiał nadesłany
Zwierciadło nr 14