EN

25.03.1998 Wersja do druku

Uczciwa propozycja

Najnowsza premiera warszawskiego Teatru Powszechnego jest uczciwą propozycją. Od pierwszych chwil wiadomo, że nie zapraszano nas do obcowania z arcydziełem mającym odsłaniać głębie egzystencji. "Żelazna konstrukcja" autorstwa i reżyserii Macieja Wojtyszki jest zgrabną farsą spełniającą wszystkie wymogi tego gatunku. Autor nie szczędzi bon motów, niespodziewanych zwrotów sytuacji, zaopatruje sztukę w obowiązkowe qui pro quo (tu na czwartym lub nawet piątym stopniu komplikacji), przedstawia kilka trafnie podpatrzonych typów. "Żelazna konstrukcja" jest miłym rozczarowaniem. Ostatnio polski dramat współczesny ciężko okulał. Sztuki cierpiętnicze wywołują rumieniec wstydu. Komedie są mało śmieszne. Wojtyszko obiecał farsę. Słowa dotrzymał. Przedstawienie budzi huragany śmiechu na widowni. Nie jest to jednak śmiech bezmyślny. Przez scenę przewija się współczesna Polska i jej mieszkańcy z konglomeratem najzabawniejszych i najgorszych cech: wygó

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Uczciwa propozycja

Źródło:

Materiał nadesłany

"Życie" nr 71

Autor:

Tomasz Mościcki

Data:

25.03.1998

Realizacje repertuarowe