Co jakiś czas - w ostatnich latach z coraz większą częstotliwością - wygłaszane są publiczne jeremiady o stanie współczesnego dramatu polskiego. Jednym z najczęstszych zarzutów jakie się wysuwa wobec dramaturgów jest ich ucieczka w historię. Istnieje w Polsce spora grupa twórców teatralnych od lat uprawiających gatunek dramatu historycznego: Krzysztof Choiński, Tomasz Łubieński, Jerzy Sito, Tymon Terlecki, Roman Zawistowski. Ale prawdę powiedziawszy niemal każdy dramatopisarz ma na swoim koncie sztukę o tematyce historycznej. Co jest powodem tej ucieczki w przeszłość? Łatwiej było zrozumieć motywy, którymi powodowali się twórcy piszący w II połowie lat 70. Wówczas decydowały względy cenzuralne. Autorzy licząc na aluzyjne wyczulenie widowni ubierali uwarunkowania polityczne Polski lat 70. i wybory moralne współczesnych Polaków w dylematy XIX-wiecznej polskiej myśli politycznej. Wydarzenia osnute były najczęściej wokół utraty niepodległ
Tytuł oryginalny
Ucieczka w historię
Źródło:
Materiał nadesłany
Tak i Nie nr 2