"Wieczór Trzech Króli" w reż. Silviu Purcarete w Teatrze Narodowym w Craiovej, na Międzynarodowym Festiwalu Szekspirowskim w Gdańsku. Pisze Jan Bończa-Szabłowski w Rzeczpospolitej.

"Wieczór Trzech Króli", zrealizowany przez Silviu Purcarete w Teatrze Narodowym w Craiovej, to najbardziej magiczna realizacja tej sztuki w dziesięcioletniej historii gdańskiego festiwalu. O klasie inscenizacji szekspirowskich rumuńskiego reżysera mogliśmy przekonać się przed laty, oglądając jego "Tytusa Andronikusa". Wtedy było to monumentalne widowisko, w którym artysta odniósł się do lat absurdalnej i krwawej dyktatury Nicolae Ceausescu. Najnowsze dzieło to kameralna i wysmakowana plastycznie opowieść o wiecznej tęsknocie człowieka do idealnej krainy szczęścia, której tak naprawdę nigdy nie osiągnie. - Stratą czasu byłoby doszukiwanie się w tej opowieści klimatu Bałkanów - mówił reżyser. Purcarete umieścił baśniową Ilirię w starej bibliotece. Kiedy wieczorem wychodzi z niej ostatni czytelnik, ma się wrażenie, że postacie opisywane w gromadzonych od lat księgach nagle ożywają i zaczynają poruszać się między bibliotecznymi regałami