"Carmina Burana" w reż. Roberta Skolmowskiego w Operze Śląskiej w Bytomiu. Pisze Regina Gowarzewska-Griessgraber w Polsce Dzienniku Zachodnim.
Niezmiernie cenna jest wyobraźnia reżysera, a jeśli jeszcze poparta konsekwentnym przełożeniem wizji na scenę, to ogląda się spektakl z przyjemnością. Tak jak premierę kantaty scenicznej "Carmina Bu- rana" Carla Orffa w Operze Śląskiej w Bytomiu. Spektakl jest naprawdę miły oku i uchu. Zaskakuje rozmachem, z jakim został przygotowany na malutkiej scenie. Reżyser nie ukrywał, że owa ciasnota go przerażała. Nie zawsze ma się do dyspozycji Halę Ludową we Wrocławiu, gdzie kiedyś przygotowywał "Carmina Burana". Na szczęście fantazja Roberta Skolmowskiego jest nieograniczona. "Carmina Burana" to nazwa XIII-wiecznego zbioru świeckich pieśni i poezji, głównie o tematyce miłosnej. Na ich podstawie Orff skomponował kantatę na orkiestrę, chór i głosy solowe. W "Carmina Bu- rana" najbardziej znanym fragmentem jest początkowy i finałowy chór "O Fortuna", który ze względu na ogromny ładunek emocji wykorzystywany jest z upodobaniem w filmach i reklam