EN

13.03.2009 Wersja do druku

Uciecha zaczyna nowe życie

- Chcemy być krakowskim West Endem. Mamy przepiękną salę w połowie drogi między Rynkiem a Kazimierzem. Chcemy dać publiczności dobrą rozrywkę, sprawić że oderwie się od codziennych problemów. Marzą mi się też spektakle rewiowe z muzyką na żywo oraz musicale. Chcemy też organizować koncerty i recitale, w Krakowie mamy wszak wielu wspaniałych artystów. Nazwa Uciecha zobowiązuje. Rozmowa z IZABELĄ KOSOWSKĄ i ANDRZEJEM KUCHARCZYKIEM przed otwarciem Kinoteatru Uciecha

16 marca przy ul. Starowiślnej w Krakowie, która staje się ulicą banków, otwiera się Kinoteatr Uciecha. Andrzej Kucharczyk: - Gdy tworzyłem Krakowskie Centrum Kinowe ARS, chciałem stworzyć w pełni niezależne kino. To się udało. Chcę ten pomysł powtórzyć w Uciesze - jesteśmy prywatną firmą w prywatnym budynku. Nikogo nie chcemy naśladować, ale znaleźć własne miejsce i wytyczać szlaki. Izabela Kosowska: - Chcemy być krakowskim West Endem. Mamy przepiękną salę w połowie drogi między Rynkiem a Kazimierzem. Mam nadzieję, że bankowcy też do nas zajrzą. Ostatnio do drzwi pukali nawet cudzoziemcy, pytając, kiedy otwieramy. Uciecha przez wiele lat pełniła rolę kina. Tę funkcję przywracacie w zabytkowym wnętrzu, które zostało przez Was odnowione. AK: - Nie chcemy pokazywać filmów, które można zobaczyć w innych kinach. Zrezygnowaliśmy z najnowszych produkcji. Szukamy własnej niszy. Na razie na zupełnie nowym ekranie pojawią się fi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Uciecha zaczyna nowe życie

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 61 online

Autor:

Rafał Stanowski

Data:

13.03.2009