Ubu król - czwarte z kolei dzieło operowe Krzysztofa {#os#5776}Pendereckiego{/#} wyreżyserowane przed trzema laty w Krakowie przez Krzysztofa {#os#6039}Nazara{/#} zostało zaprezentowane trójmiejskiej publiczności w ramach jubileuszowego cyklu Goście Teatru "Wybrzeże". Jeden jedyny spektakl miał miejsce w ostatni czwartek, 12 grudnia na scenie Opery Bałtyckiej. A był to spektakl z gatunku tych, których się szybko nie zapomina. Imponujący w zamyśle kompozytorskim i inscenizacyjnym. Dowcipny, lekki, lecz bynajmniej nie błahy. Wysmakowany plastycznie. Świetnie poprowadzony na scenie. Forma opery komicznej, opery buffo, po którą sięgnął Penderecki wchodzi w dialog z tonacją szyderczą, prześmiewczą, w jakiej jest utrzymany Ubu król Alfreda {#au#620}Jarry'ego{/#}. "(...) Na tę brawurową farsę, napisaną przed ponad stu laty przez piętnastoletniego gimnazjalistę z francuskiej prowincji, składają się same atrakcje" - twierdzi Sergiusz Sterna
Tytuł oryginalny
Ubu w teatrze
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Wybrzeża nr 260