EN

26.01.1995 Wersja do druku

"Ubu król" Strzeleckiego

ANDRZEJ STRZELECKI wysta­wił w Teatrze Rampa spektakl, w którym nie ma ani jednej piosenki, a muzyka zredukowana zo­stała do minimum. "Majestat" jego autorstwa w programie teatralnym okre­ślony został jako "nieduża, kostiumo­wa baśń historyczna". Napisany jest wierszem. Akcja toczy się wokół problemów władzy, zdobycia i utrzymania tronu. Trup ściele się gęsto. Można tu rozpo­znać wątki z Szekspirowskiego "Mak­beta", albo raczej "Ubu Króla" Jarry`ego, a może "Balladyny", bo główną bohaterką jest krwiożercza chłopka, która zasiada na tronie. Rzecz - jak to w baśniach - dzieje się wszędzie i ni­gdzie. Bieda jednak z tym, że w tekście Strzeleckiego nie ma ani grama baśniowej poezji, alegorii czy moralistyki. W tej sytuacji widz zaczyna się doszu­kiwać odnośników i aluzji do aktualnej rzeczywistości politycznej, osób i wy­darzeń - tego jednak również, zapew­ne programowo, "Majestat" został po­zbawiony. W muzycznym Teatrze Rampa przeds

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Ubu król" Strzeleckiego

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Wieczorny nr 22

Autor:

Irena Maślińska

Data:

26.01.1995

Realizacje repertuarowe