EN

20.10.2008 Wersja do druku

Ubu, czyli człowiek rezydujący na łóżku

"Ubu, słowem Polacy" w reż. Laco Adamika w Teatrze Śląskim w Katowicach. Pisze Henryka Wach-Malicka w Polsce Dzienniku Zachodnim.

Katowicki Ubu nie jest rechotliwie śmieszny i to pierwsza zaleta inscenizacji Laco Adamika. Alfred Jarry, choć głosił, że jego młodzieńczy dramat jest kpiną z europejskich tradycji literackich i scenicznych, to przecież stworzył postać bardziej żałosną niż bezmyślnie zabawną. Laco Adamik zrealizował spektakl "Ubu, słowem Polacy" w nowym przekładzie Jana Polewki, któremu należy się połowa sukcesu. To staranna i błyskotliwa gra słów, której dobrze się słucha. Nowy przekład zachowuje równowagę między ideą autora, buntowniczo parodiującego Szekspira a bliskim nam językiem kolokwialnym. W idealnej symbiozie pozostają padające ze sceny cytaty z mistrza Williama ("dobranoc książę"), zapożyczenia z Witkacego ("zafajdany") po współczesne hasła-klucze ("światełko w tunelu"), choć aktualizacja nie jest w najmniejszym stopniu nachalna. W świecie wieloznacznych słów Polewki reżyser buduje kolejne piętro teatralnej umowności. Przez cały spekta

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Ubu, czyli człowiek rezydujący na łóżku

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Zachodni nr 246

Autor:

Henryka Wach-Malicka

Data:

20.10.2008

Realizacje repertuarowe