"Dziękuję tatusiu" w reż. Freda Apke w Teatrze Druga Strefa w Warszawie. Pisze Hanna Karolak w Gościu Niedzielnym.
Aby naprawdę poznać siebie, jedyną drogą - zdaniem psychoterapeutów - jest powrót do dzieciństwa. Nie jest to metoda ani nowa, ani IN odkrywcza, a jednak okazuje się, że wciąż przynosi zaskakujące rezultaty. Dotyczą one nawet tych osób, którym T dotąd wydawało się, że ich życie to pasmo sukcesów. Pora więc podziękować tym, którzy tak a nie inaczej pokierowali drogą swojego syna. A więc rodzicom. Bohater sztuki Freda Apke zaczyna swój monolog od pełnych wdzięczności słów: "Kochany tatusiu, kochana mamusiu." Pojawia się bowiem w rodzinnym domu z okazji 80. urodzin swojego ojca, on sam zaś tego dnia kończy czterdzieści lat. Podwójny jubileusz, na który przygotował stosowną orację. Niestety, okazuje się w ostatniej chwili, że zgubił kartkę z napisaną wcześniej laudacją. Będzie wiec musiał improwizować, a to niekoniecznie zaprowadzi go tam, gdzie chciał się znaleźć. Autor sztuki, Fred Apke, utalentowany artysta niemiecki, aktor i re