Nie wszyscy lubią specyficzny humor Olgi Lipińskiej, znanej dobrze z jej telewizyjnych programów kabaretowych. Mnie on bawi - abstrakcyjny w gruncie rzeczy, wywoływany przez wykoślawione figury tandetnego teatrzyku, w absurdalnych sytuacjach zakulisowych i scenicznych. Lipińska wykreowała ten kabaret, ale jak wiele wnoszą do niego, wybitni aktorzy komediowi - to można dopiero zrozumieć oglądając widowisko muzyczne "Śmiechowisko" na scenie Teatru Komedia, gdzie Olga Lipińska spróbowała przenieść ów niepowtarzalny klimat telewizyjnego kabareciku. Tyle, że już bez Sienkiewicz i Wrzesińskiej, bez Kuszewskiego, Fronczewskiego, Gajosa i Pokory. W przeciwieństwie jednak do telewizyjnych odcinków kabaretowych Lipińskiej, nie jest to spektakl o niczym, pomimo że i tu cała sprawa zasadza się na walce dyrektora teatrzyku (Janusz Rewiński) ze swoim zespołem, w którym tym razem plan pierwszy wybijają się nie tylko indywidualności komediowe: Zofia Merl
Źródło:
Materiał nadesłany
"Życie Warszawy"