EN

6.03.1986 Wersja do druku

U mnie doskonale...

PRAPREMfERA! Zawsze to słów­ko brzmi obiecująco. Jak wszystko co nieznane, co spełnia się po raz pierwszy. Zygmunt {#os#871}Hübner{/#} wypatrzył reżyserskim okiem sztukę współczesnego dramaturga is­landzkiego Gundmundura Steinssona (rocznik 1925). Można się spo­dziewać, że "Obcy bliscy" dołączą do stołecznych hitów. Publiczność nie szuka bowiem w przybytku Melpo­meny - wbrew temu co niektórzy sądzą - tylko ucieczki od powszed­niego życia, nie ogląda się za sa­mymi herosami wyrastającymi po­nad miarę przeciętności, czy też zda­rzeniami niezwykłymi. Lubi też sty­kać się ze swoim światem przeżyć typowych, powtarzalnych, a nawet banalnych, oczywiście jeśli autor po­trafi ująć pospolite zjawiska w spo­sób ciekawy. Może dlatego, że scena tę małą stabilizację naszego czasu w jakiś sposób nobilituje, skoro uważa ją za temat godny podjęcia na równi z innymi. Steinsson, który wiele podróżował po świecie, zetknął się z r

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

U mnie doskonale...

Źródło:

Materiał nadesłany

Radar Nr 10

Autor:

Barbara Henkel

Data:

06.03.1986

Realizacje repertuarowe