"Iwona, księżniczka Burgunda" Witolda Gombrowicza w reż. Magdaleny Miklasz w Teatrze Nowym w Poznaniu. Pisze Stanisław Godlewski w Gazecie Wyborczej - Poznań.
To przede wszystkim opowieść o społecznym zakłamaniu. I o tym, że teatr międzyludzkich relacji jest czymś bardzo kruchym. Teatr Nowy rozpoczyna nowy sezon premierową "Iwoną, księżniczką Burgunda" w reżyserii Magdaleny Miklasz. Magdalena Miklasz znana jest już poznańskiej publiczności - kilka lat temu wyreżyserowała w Teatrze Nowym "Dom Bernardy Alba", który do dziś cieszy się dużym powodzeniem. Teraz powróciła na scenę przy Dąbrowskiego (choć z lekkim opóźnieniem, bo premiera miała się odbyć jeszcze w zeszłym sezonie) z pierwszym dramatem Witolda Gombrowicza. Razem z dramaturgiem Żelisławem Żelisławskim zaadaptowała "Iwonę, księżniczkę Burgunda" do bardziej współczesnych realiów. Kłamią tu wszyscy Akcja toczy się w jakimś fikcyjnym, europejskim państwie rządzonym przez rodzinę królewską. Król Ignacy (Sebastian Grek) to "ojciec narodu", zaś jego żona Małgorzata (Bożena Borowska-Kropielnicka) to "królowa ludzkich serc". O