"Tymoteusz i Psiuńcio" Jana Wilkowskiego w reż. Michała Dąbrowskiego w Teatrze Lalek Pleciuga w Szczecinie. Pisze (kel) w Kurierze Szczecińskim.
Prosta historia o sympatycznym małym misiu i jego nowo poznanym czworonożnym przyjacielu to najnowsze przedstawienie szczecińskiej "Pleciugi". Spektakl miły, zabawny, okraszony wieloma piosenkami spodoba się dwulatkowi i siedmiolatkowi, wywoła uśmiech na twarzy także u rodziców i dziadków. Przedstawienie "Tymoteusz i Psiuńcio" w reżyserii Michała Dąbrowskiego to opowieść o misiu zwanym Rymcimci. Ten wesoły, zawsze skory do zabawy i psot mały mieszkaniec lasu pewnego dnia, wysłany przez tatę do sklepu po jajko, poznaje sympatycznego bezdomnego pieska, który pomaga mu sprawnie zrobić zakupy. Spotkanie staje się początkiem przyjaźni, a miś postanawia przygarnąć wesołego czworonoga. Jego plany popsuje jednak tata, który nie godzi się na nowego lokatora. O tym, że warto mieć w domu szczekającego przyjaciela, przekonuje się dopiero wówczas, gdy lis złodziejaszek kradnie mu nocą buty, spodnie, a nawet majtki... Od tej pory Psiuńcio zawsze będzie miał