EN

6.03.2007 Wersja do druku

Tylko życie jest ważne

- Fenomen GUSTAWA HOLOUBKA można wytłumaczyć tylko poezją - mówi Tadeusz Konwicki. - To, co nas czaruje, czego usiłujemy szukać w oczach, głosie, inteligencji, jest poezją, która na nas bardzo mocno działa. Odrywa nas od powszedniości, budzi jakieś przeczucia, unosi na wyższe piętro...

Gustaw Holoubek świętuje 60-lecie pracy na scenie. - Z lekką domieszką patosu mógłbym powiedzieć, że częściej dziękowałem Panu Bogu, niż o cokolwiek prosiłem - mówi Gustaw Holoubek. Zdaniem wielu to nasz najwybitniejszy współczesny aktor. Debiutował 60 lat temu rolą Charysa na scenie Teatru Dramatycznego w Krakowie w sztuce Stefana Flukowskiego "Odys u Feaków". Krakowianin z urodzenia, podbił Warszawę w 1958 roku rolą sędziego Custa w sztuce "Trąd w pałacu sprawiedliwości". Znany krytyk Jan Kot pisał o nim zachwycony: "Nie jest piękny. Ma tylko cudowne oczy, bardzo jasne, które czasami wydają się niebieskie, a czasami bardzo zielone". - Do kogo jest podobny? - zastanawiała się przed laty Maria Czanerle, autorka książki o aktorze. - Jego postać jest jak znak zapytania. Plecy tworzą łuk z pochyłością głowy. Ręce zwisają jak u debiutanta. Oczy stanowią punkty magiczne. Gustaw Holoubek tłumaczy, że intensywność spojrzenia to efekt

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Tylko życie jest ważne

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Polskie Gazeta Wrocławska nr 53/03-04.03

Autor:

Grażyna Antoniewicz

Data:

06.03.2007