EN

15.07.1979 Wersja do druku

Tylko z nazwy... współczesny (fragm.)

Czy tematyka współczesna jest obecna w twórczości polskich dramatopisarzy? Gdybym miał odpowiedzieć na to pytanie, nieodparcie cisnące się po obejrzeniu XX Festi­walu Polskich Sztuk Współczesnych we Wrocławiu, odpowiedziałbym przecząco. Wśród 8 zaprezentowa­nych na festiwalu przedstawień, nie było takich, które by odsłaniały rzeczywistość współczesności i bu­dziły głębszą refleksję humanistycz­ną. Tegoroczny festiwal był jakby przypadkowym zbiorem przypadko­wo zrealizowanych sztuk w przypad­kowych teatrach, nie aspirujących do ukazania ani dnia dzisiejszego ani też do przedstawienia tematów roz­budzających wyobraźnię widza dzi­siejszego. I chociaż niektóre spektak­le w intencjach ich autorów być może miały być lustrem współcze­sności, to w efekcie realizacyjnym okazały się w najlepszym razie jej karykaturą.>> <<< Nadzieję na zobaczenie czegoś autentycznie współczesnego dawał spektakl Andrzeja i Janusza Kon­dratiuków "

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Demokratyczny nr 29

Autor:

Bogdan Gieraczyński

Data:

15.07.1979

Realizacje repertuarowe