- Przyjechał pan do Łodzi na próbę swojej kolejnej sztuki, przygotowywanej do wystawienia w Teatrze Powszechnym. Jest pan postrzegany jako człowiek muzyki i teatru, choć trudno znaleźć współczesne określenie zawodu, który wykonuje pan w teatrze. Kiedyś funkcjonował zawodowy dramaturg, ale to nie to samo. - Jestem kompozytorem ale Jedynym, który pisze sztuki teatralne. Lekarze, inżynierowie bywali uznanymi dramaturgami. Kompozytorzy - nigdy. Pisałem najpierw w tajemnicy. Pierwsza sztuka "Weber" - o kompozytorze, powstała w 1955 roku. Potem napisałem "Kwartet dla czterech aktorów". Właściwie zamierzałem napisać utwór muzyczny, ale siedziałem w kawiarni, a to nie"' sprzyja kompozycji i przyszło mi do głowy, aby w miejsce muzyków, za pulpitami postawić aktorów. Następny był "Scenariusz dla 3 aktorów" itd. Napisałem jakieś 12 czy 15 sztuk. - Nie Wie pan dokładnie ile? - Ja ich nie drukuję. Wydawnictwo Literackie proponowało ml opublikowanie 3-tomowe
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Łódzki