"Roszada" w reż. Macieja Wojtyszki i Pawła Aignera w Teatrze Powszechnym w Łodzi. Pisze Monika Wasilewska w Gazecie Wyborczej - Łódź.
Teatr Powszechny pokazał "Roszadę" Pawła Mossakowskiego, trzecią ze sztuk nagrodzonych w konkursie "Komediopisanie". Wynika z niej, że współczesna komedia to scenariusz, w którym padają przekleństwa i żarty. Natomiast zawartość intelektualna nie powinna przekraczać poziomu "Tańca z gwiazdami". Komedia Mossakowskiego to historia polskiego mezaliansu. Dwie rodziny ze skrajnie różnych światów: niezamożnej inteligencji i zaradnych "nowobogackich" niespodziewanie łączy miłość ich dzieci. Pierwsza część spektaklu niesie jeszcze jakieś nadzieje. Płynie wartko, a jasno zarysowany konflikt klasowo-pokoleniowy i zderzenie skrajnie różnych środowisk rodzą szereg komicznych sytuacji. Henryk (Piotr Lauks), profesor entomologii, zabawia cwaniakowatego właściciela komisów samochodowych (Marek Ślosarski) wyrafinowaną konwersacją o lotach godowych muchy plujki. W tym czasie ich żony ścinają się w ustaleniach, czy ciąża to "wpadka", czy "poczęcie istoty l