"Historia całkiem zwyczajna" w reż. Petra Nosálka w Olsztyńskim Teatrze Lalek. Pisze Ewa Mazgal w Gazecie Olsztyńskiej.
Spektakl "Historia całkiem zwyczajna" rosyjskiej dramatopisarski Mariji Łado, który miał premierę w sobotę w Olsztyńskim Teatrze Lalek, jest bardzo ciekawy i widowiskowy. Zastanawiać się tylko można nad przesłaniem sztuki. Bo czy są dobrzy pijacy? Moim zdaniem - nie ma. Akcja "Historii" rozgrywa się w pewnym gospodarstwie. Jej bohaterami są zwierzęta i ludzie. Galerię postaci tworzą ciekawa świata i zakochana w gospodarzu Świnia, zarozumiały i tchórzliwy Kogut, bohaterska Kobyła, wrażliwa Krowa-matka i wszędobylski Pies. Świat ludzi reprezentują pragmatyczny Gospodarz, jego żona i córka, zakochana w chłopaku z sąsiedztwa, oraz jego ojciec alkoholik. Dziewczyna zachodzi w ciążę, rodzice chcą, by ją przerwała. Ona jest w rozpaczy. Zwierzęta postanawiają jej pomóc, w tym zabita Świnia, która powraca jako Anioł. Ich gotowym na wszystko sojusznikiem jest ów sąsiad alkoholik, bo według Łado, tylko dzieci i... pijacy widzą anioły i rozumieją