Podobno dobre samopoczucie jest podstawą sukcesu. Próbę egzemplifikacji tej potocznej prawdy z kategorii tzw. mądrości życiowych można było zaobserwować ostatnio aż nadto wyraźnie w małym okienku. Jednak o prawdziwy sukces w dziedzinie, która nas tu dziś interesuje, a więc w telewizyjnym teatrze, bynajmniej nie tak łatwo. Zgodna jest co do tego prasa publikująca krytyczne uwagi już to pod adresem konkretnych pozycji repertuaru, już to koncepcji programowej tego teatru, a właściwie braku takowej. Jeśli idzie natomiast o dobre samopoczucie... Tutaj, proszę państwa, niewątpliwie mamy przody. Dowodem laurka, jaką w ostatnim wydaniu "Pegaza" sporządziła telewizja sama sobie chwaląc się w tekstach rozpisanych na głosy. Konkretnie chwalono inscenizację "Czarownic z Salem". Żeby nie było nieporozumień: my również wysoko oceniamy spektakl Zygmunta Hübnera zrealizowany dla poniedziałkowego teatru, czemu dajemy wyraz w publikowanej obok recenzji. Cóż, doty
Tytuł oryginalny
Tydzień przed telewizorem
Źródło:
Materiał nadesłany
Ekran