Ireneusz Krosny [na zdjęciu] wyrusza na podbój Europy! Dotychczasowych występów zagranicznych nie traktował jako promocji siebie i swojej sztuki. Nie dbał o to, by w jakimkolwiek kraju być tak znanym jak w Polsce.
Teraz jednak, kiedy urodzony w Tychach Krosny skończył 40 lat i w Polsce osiągnął to, co chciał, zamierza powalczyć o swoje miejsce w Europie. Pierwszy krok to Fringe w Edynburgu, największy festiwal teatralny na świecie. Pojedzie tam w sierpniu. Będzie też próbował dostać się na festiwale w Belgii, Kanadzie (Festiwal "Just for laugh", czyli "Po prostu dla śmiechu")... Na scenie Krosny jest od 16 lat. 12 lat minęło od słynnego sezonu 1995/96, kiedy zdobył Grand Prix trzech ważnych festiwali i wygrał wszystko, co w komedii było do zdobycia. Jacek Fedorowicz, juror jednego z konkursów, powiedział o nim: "Rewelacja w świecie pantomimy. Odkrywca nowego nurtu. Odświeżyciel gatunku. Z wybitnym poczuciem humoru, z nieprawdopodobnym wyczuciem sceny i z wdziękiem, który wynika - jak się domyślam - z prostej sympatii do ludzi". Oryginalność i niepowtarzalność takiego zjawiska jakim jest Krosny wynika stąd, że jest on samoukiem. - W latach 80., kiedy