EN

2.10.2003 Wersja do druku

Tworzenie absurdu

W Polsce, czyli nigdzie - jak to pokazać na scenie? Na otwarcie sezonu w Teatrze Wielkim dziś premiera opery "Ubu król" Krzysztofa {#au#1590}Pendereckiego{/#} na podstawie głośnej sztuki Alfreda {#au#620}Jarry'ego{/#}. O inscenizacji rozmawiamy z Małgorzatą {#os#8023}Szczęśniak{/#}, autorką scenografii. Bartosz Kamiński: Jaką rolę w inscenizacji pełni Polska, której w czasach Jarry'ego nie było na mapie? Małgorzata Szczęśniak: Ta część Europy nie tylko była dla niego jakimś nibylandem, w którym wygodnie było umieścić akcję, ale kojarzyła się też z czymś dzikim, niezrozumiałym. Dziś widzimy, ile w naszym życiu społecznym i politycznym warcholstwa, którego tak drapieżny obraz mamy w "Ubu królu". Wyszliśmy zatem od realizmu, zmieszaliśmy elementy współczesne z historycznymi, by stworzyć absurd, jakim przesycona jest sceniczna wizja Jarry'ego. Taki eklektyzm współgra też z muzyką Pendereckiego, który nawiązał do rozmaitych epok i styló

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Gazeta Stołeczna nr 230

Autor:

Bartosz Kamiński

Data:

02.10.2003

Realizacje repertuarowe