- Liczymy, że nasz pomysł na twórcze wakacje będzie miał coraz więcej zwolenników, a teatr więcej widzów - mówi Jolanta Świstak o Festiwalu Hurra! ART! w Kielcach.
W weekend ruszył w Kielcach festiwal teatralny Hurra! Art! Skąd się wziął i co nas jeszcze czeka mówi Jolanta Świstak z Teatru Lalki i Aktora "Kubuś" w Kielcach. Teatralny festiwal w czasie wakacji, pomyślany jako zabawa dla całych rodzin, to dosyć ryzykowny pomysł, ale ponieważ tegoroczna edycja jest druga, chyba spodobał się w Kielcach? - Rzeczywiście, kiedy w ubiegłym roku po raz pierwszy go organizowaliśmy, pełni byliśmy znaków zapytania. Czy ten wakacyjny termin jest dobry, czy uda się zainteresować teatrem więcej osób, czy pomysł na twórcze wakacje będzie miał zwolenników. Okazało się, że tak. W festiwalu wzięło udział około 1500 osób, a panie z kina Moskwa, które organizują poranki, twierdziły, że takiej frekwencji na filmach można nam pozazdrościć. Na teatralnym festiwalu filmy? - Tak, Hurra! Art! ma bardzo szeroką formułę, to spektakle, ale także projekcje filmów i przede wszystkim warsztaty, nie tylko dla dzieci