EN

15.02.2018 Wersja do druku

Twórcy wspominają Antoniego Krauzego: otwarty i skromny

Człowiek niezwykle otwarty, życzliwy i skromny, bardzo dobrze porozumiewający się z aktorami - tak wspominają zmarłego reżysera Antoniego Krauzego twórcy i współpracownicy. Artystę pożegnał też m.in. marszałek Sejmu Marek Kuchciński, "to wielka strata" - napisał.

Antoni Krauze zmarł w środę w wieku 78 lat. Wyreżyserował w sumie kilkadziesiąt filmów. Do najbardziej znanych obrazów należą: "Monidło", "Meta", "Zaklęty dwór", "Party przy świecach", "Prognoza pogody", "Dziewczynka z Hotelu Excelsior", "Akwarium", "Czarny czwartek. Janek Wiśniewski padł" (2011) i "Smoleńsk" (2016). Aktor Jerzy Zelnik powiedział w rozmowie z PAP, że jego znajomość z Antonim Krauze nie trwała długo, a jej początkiem była realizacja filmu "Smoleńsk". - Przed tym podziwiałem jego "Czarny czwartek". To z pewnością ten podstawowy film fabularny, który robił i robi ogromne wrażenie. Ja go oglądałem kilka razy i za każdym razem byłem poruszony - zaznaczył aktor. Jak dodał, Antoni Krauze był "ogromnie skromny, życzliwy, dobry (...), bardzo dobrze porozumiewający się z aktorami". - Rzeczywiście wszystkie okoliczności, które wiązały się z realizacją filmu "Smoleńsk" wpędziły go chyba do grobu. Był roztrzęsiony, bardzo

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

PAP

Autor:

Marek Sławiński, Maciej Puchłowski

Data:

15.02.2018