"Zagraj to jeszcze raz", sztuka Woody'ego Allena z roku 1972, mało znana i rzadko w Polsce wystawiana, jest pierwszą w tym sezonie propozycją kaliskiego teatru przygotowaną na scenie kameralnej. Po klasyce ("Antygona") i przed klasyką ("Poskromienie złośnicy"), Jan Buchwald zaoferował nam współczesny, komediowy oddech.
Sztuka Allena należy do tych, które mogą zadowolić szerokie grono widzów, bowiem zawiera w sobie atrakcyjną warstwę najprostszych gagów i językowej zabawy oraz nieco wyższy poziom zapewniający uciechę intelektualną. Realizacja sceniczna "Zagraj to jeszcze raz" niesie z sobą kilka niebezpieczeństw, zatem od razu czynię pełen szacunku ukłon w stronę reżysera. Jest to przecież nie tylko tekst dramaturga, ale i reżysera, i aktora. Można było obawiać się, że inscenizator zabrnie w schematyzm, zrobi wszystko, aby jego dzieło w każdej swej cząstce przypominało Woody'ego Allena. Nie lada orzech do zgryzienia miał odtwórca głównej roli, nowojorskiego intelektualisty, Allana Felixa, Jakub Ulewicz. Z jednej strony musiał uchronić się przed imitacją aktorskiego stylu Allena, z drugiej - poszukać w sobie i prawdopodobieństwa tej postaci, i innych środków kreacyjnych niż te, które pojawiły się tak niedawno w dwóch jego, także o neurotycznym podłoż