Przed nami kolejny premierowy spektakl Teatru Telewizji. Akcja dzieje się w Londynie. - To forma rzadko spotykana - sztuka dwuosobowa. To rodzaj thrillera, psychodramy, którą ludzie sobie urządzają - zdradza Magdalena Cielecka, odtwórczyni głównej roli.
Do mieszkania byłej baletnicy Elizabeth (w tej roli Cielecka), która od dnia tragicznego wypadku jest zmuszona poruszać się na wózku inwalidzkim, przychodzi bezrobotny aktor Michael (Grzegorz Małecki). Mężczyzna, który zmaga się z uzależnieniem od alkoholu, został wynajęty przez nią do czytania jej autorskiej sztuki. Początkowo ich spotkanie przebiega spokojnie i bez większych zakłóceń. Jednak w pewnym momencie Michael odkrywa podobieństwo zapisanych zdarzeń z... rzeczywistymi. To celowy zabieg niepełnosprawnej kobiety, jej celem wydaje się być przekonanie Michaela, że przypadek, który zaistniał kiedyś w ich życiu, wcale nie był przypadkiem. Elizabeth, niczym wytrawny gracz zaczyna nim manipulować, kolejno podważając jego wiarę w przytomność swojego umysłu. - Dla mnie to sztuka o wyrazistych, ekstremalnych, złych cechach ludzkich i złych emocjach. Na pewno ważnym wątkiem jest niespełnienie, ale też jakiś rodzaj manipulacji - tajemniczo doda