Nowy polski dramat w Teatrze Telewizji. Marta Miłoszewska wystawiła "Trash Story" Magdy Fertacz - sztukę z pogranicza historycznych rozliczeń, horroru i groteski. Premiera w niedzielę [31.01] o 23:05 w TVP 2.
W telewizyjnym "Trash Story" zagłębiamy się w hermetyczny, zamknięty w sobie świat - pełen traum i zapomnianych krzywd. Miejscem akcji jest poniemiecki dom nawiedzany przez wyparte koszmary wojennej historii. Dom leży gdzieś na Ziemiach Odzyskanych, przy samej granicy, nad Odrą. Autorką zdjęć jest Jolanta Dylewska - operatorka m.in. "W ciemności" Agnieszki Holland. Między Matką (Aleksandra Justa) a pozostałymi domownikami rozgrywa się psychodrama. Wciąż wyczuwalna jest obecność Syna (Eryk Kulm), zaginionego w tajemniczych okolicznościach po powrocie z wojny w Afganistanie. Ale "Trash Story" sięga w historię jeszcze głębiej. W domu pojawia się duch jego dawnej mieszkanki - Ursulki, Niemki powieszonej przez matkę w 1945 r. na wieść o wkroczeniu Armii Czerwonej. Jedną z inspiracji Fertacz był reportaż Włodzimierza Nowaka o zbiorowym samobójstwie niemieckich kobiet pod koniec wojny zamieszczony w tomie "Obwód głowy". Surrealistyczne spotkanie mię