Dziś o g. 20:25 w TVP 1 premiera Teatru Telewizji - "Operacja "Reszka"".
Druga połowa lat 70. Piotr Jegliński (Jan Wieczorkowski) zakłada w Paryżu emigracyjną filię "Spotkań". Organizuje kanały przerzutowe do kraju z książkami i ulotkami przeznaczonymi również dla żołnierzy sowieckich stacjonujących w krajach socjalistycznych. Jegliński zostaje poddany totalnej inwigilacji, a operacja, która ma doprowadzić do ściągnięcia go do jednego z krajów socjalistycznych i aresztowania, ma kryptonim "Reszka". Spektakl ma przedstawić przebieg jednej z bardziej spektakularnych akcji służb specjalnych PRL. Niestety, pozbawiony wprowadzenia jest tylko seansem teatru sensacji. Którego słabą stroną jest jednak brak suspensu. Autorom nie udało się oddać ani grozy czasu, ani wyjątkowości samego Jeglińskiego. Najciekawszym wątkiem jest problem "Kazimierza" (Maciej Zakościelny), przyjaciela Jeglińskiego, który uwikłany w grę służb bezpieczeństwa, kolejno podpisując deklaracje współpracy ze wszystkimi. Ale i tu nie dowia