"Hucznie ogłaszany renesans Teatru Telewizji właśnie się zakończył" - czytamy w e-mailu przysłanym do mediów. - To nieprawda. Teatr Telewizji jest ostatnim gatunkiem misyjnym, z którego chcielibyśmy rezygnować - komentuje rzeczniczka TVP. Ale część portali i tak już zdążyła ją opublikować.
"Powrót Teatru Telewizji na żywo był jednym z większych wydarzeń kulturalnych ubiegłego roku. (...) Przykre, że w jednej chwili chce się zniszczyć coś, co budowano z taką pieczołowitością od ponad roku i coś, co przyciągnęło do Teatru Telewizji ponownie wielomilionową widownię" - czytamy w komunikacie. Informacja zdążyła pojawić się już w kilku portalach - m.in. w Wirtualnej Polsce, "Fakcie" i na Onecie. Redaktorzy tego ostatniego skontaktowali się z telewizją dopiero po jej publikacji i ostatecznie ją wycofali. Koniec zaproszeń, ale nie teatru O co chodzi? TVP rzekomo miała wycofać się z emisji Teatru Telewizji na żywo. Z ramówki TVP1 miał wylecieć spektakl "Pan Jowialski", a także program "Wybieram Teatr", czyli cykl zaproszeń do Teatru Telewizji, poprzedzających emisję każdego spektaklu. Przekierowaliśmy informację pracownikom telewizji. I o ile przedstawienia Teatru Polonia oraz zaproszeń faktycznie nie będzie, to Teatr Tele