TVP Kultura przypomina ośmiodcinkową, paradokumentalną opowieść o Józefie Piłsudskim z kreacją Zbigniewa Zapasiewicza.
Oglądając ten serial o ojcu naszej niepodległości trudno odmówić jego autorom, zwłaszcza Andrzejowi Trzos-Rastawieckiemu, wielkiej żarliwości. Reżyser, a zarazem autor scenariusza postanowił skupić się na Piłsudskim jako człowieku przeżywającym zwyczajne ludzkie rozterki, często nierozumianym idealiście, który mimo wiwatujących tłumów czuje się samotny. W tej wizji znakomicie odnalazł się zarówno Mariusz Bonaszewski w roli młodego Piłsudskiego, jak i - a może przede wszystkim - Zbigniew Zapasiewicz grający Marszałka, od chwili, kiedy został naczelnikiem państwa. Film na pewno jest ciekawą lekcją historii. Realizatorzy bowiem trzymają się prawdy historycznej, a przy okazji odsłaniają wiele nieznanych wcześniej dokumentów. Krytycy zarzucali tej opowieści brak rozmachu, szerokiego planu. Autorów ograniczał zapewne skromny budżet, ale nie tylko. Filmy fabularne Trzosa-Rastawieckiego, jak "Zapis zbrodni", "Archiwista", "...gdziekolwiek j