W styczniu 2017 roku minęło 20 lat od premiery "Bzika tropikalnego" - spektaklu otwierającego nowy rozdział w historii polskiego teatru.
Był to równocześnie debiut Grzegorza Jarzyny, który wyreżyserował spektakl podpisując go jako Grzegorz Horst D'Albertis w ówczesnym Teatrze Rozmaitości, którego rok później został szefem. - Cudowny dzień - nie byliśmy obarczeni żadnymi oczekiwaniami. Nie musieliśmy udowadniać, że to co robimy ma sens - wspomina Maja Ostaszewska. - To było bezczelne, młodzieńcze, niedyplomatyczne - wspomina z uśmiechem Magda Cielecka. Spektakl stanowił połączenie dwóch dramatów Witkacego z 1920 roku - "Mister Price'a" oraz "Nowego Wyzwolenia" - w którym przenikała się realistyczna rzeczywistość z narkotyczną. Okoliczności entuzjastycznie przyjętej przez widzów premiery zostały zarejestrowane na taśmie filmowej. Przedstawienie zeszło ze sceny po ośmiu sezonach. 20 lat później (w 2017 roku) w TR Warszawa odbył się specjalny wieczór wspomnień i czytanie scenariusza "Bzika tropikalnego" w nowej realizacji Oskara Sadowskiego. - Jestem załamany jak