W niedzielę [14 grudnia] w TVP 2 godz. 23.15 emisja filmu dokumentalnego Rafała Mierzejewskiego "Depresja Mona Amour", opowiadającego o Januszu Głowackim (na zdjęciu).
Janusz Głowacki wie, jak dbać o image literata. Nic dziwnego, skoro nauki pobierał w warszawskim SPATiF-ie podglądając starszych kolegów, np. Antoniego Słonimskiego, Jerzego Andrzejewskiego, Henryka Berezę czy satyryka Janusza Minkiewicza. Kiedy pewnego razu chciał pokazać słynną knajpę w Alejach Ujazdowskich amerykańskiemu korespondentowi prasowemu, akurat wszystkie stoliki były zajęte. Głowacki zapytał więc Minkiewicza, czy może się do niego przysiąść z amerykańskim kolegą. W odpowiedzi usłyszał: "Nie! W 1945 roku nie przyszedł, to teraz niech spier !". Tak hartował się cięty, trafny, lapidarny dowcip polskich mistrzów pióra. W filmie dokumentalnym Rafała Mierzejewskiego "Depresja mon amour" Janusz Głowacki - pisarz, dramaturg, bon vivant i mistrz anegdoty - oprowadza nas po swoim życiu, a przy okazji po swoich miastach, mieszkaniach, knajpach i teatrach, spotykając po drodze znamienitych przyjaciół. Całość jest bogato ilustrowana archiwal