W sobotę gościem "Drugiego śniadania mistrzów" (godz. 12) będzie premier Donald Tusk. Razem z nim, czy raczej przeciw niemu, zasiądzie przy stole czwórka oponentów: muzycy Zbigniew Hołdys, Paweł Kukiz i Tomasz Lipiński oraz gospodarz programu Marcin Meller.
Wszyscy czterej w ostatnich tygodniach krytykowali rządy PO. Zbigniew Hołdys w swoim nieopublikowanym, za to najgłośniejszym felietonie dla "Wprost" o polskiej narodowej piramidzie zwierząt porównał premiera do dżdżownicy, która pełza "chytrze między piórami na grzbiecie koguta [Stefan Niesiołowski]" i nie daje się dziobnąć. "Tusk nie jest mężem stanu, choć niektórzy twierdzą, że jest - pisał. - Gdyby nim był, zaoferowałby Polsce rozwiązanie śmiałe i przecinające gangrenę. Rzuciłby na szalę cały swój autorytet, by pogodzić ludzi i zaoferować im lepsze jutro. Nie ujadałby na otaczającą go sforę, zająłby się nami - narodem". Paweł Kukiz śpiewał z Aya RL: "Od nienawiści, idei Marsa, Ty oddzielaj nas". Dziś blisko mu do narodowców i Młodzieży Wszechpolskiej. Platformie nie wierzy, bo oddała śledztwo smoleńskie w ręce Rosjan i - jak mówił "Gazecie Polskiej" - coraz bardziej przypomina mu SLD. Jej rządy i "czarowanie piarem"