"Zuzanna i starcy" w reż. Leszka Mądzika we Wrocławskim Teatrze Pantomimy. Pisze kredens na blogu www.toreact.wordpress.com.
Ciemność jest dziwna. Ciemność tworzy obrazy. Można się jej bać. Można odkryć nowy świat. Zuzanna i starcy, nowy spektakl Wrocławskiego Teatru Pantomimy. Leszek Mądzik stworzył ruchomą fotografię, obraz wypływający z obrazu. Zaprosił do ciemności, z której wydobywały się dźwięki i kolory. Nie mogłam odróżnić tego, co miałam zobaczyć, od tego, co widziałam mimo wszystko. Biblijna historia Zuzanny mi umknęła. Ugrzęzła w gąszczu doznań, niewyobrażalnej synestezji. Na początku była ciemność. Ciemność totalna, obezwładniająca. Przestraszyłam się. Bolało. A potem już tylko trochę jaśniej, trochę bardziej kolorowo. Oczy niedowidzą, oczy dopowiadają. Widzą stopy w stanie lewitacji (reszty ciała nie ma, muzyka ją odcina). Pojawiają się postaci, jakby za mgłą. Piękne kobiety, pomarszczeni mężczyźni, uwikłani pomiędzy własnymi ciałami. Trochę w ciałach uwięzieni. Wszyscy cierpią. Ledwo zauważalne twarze zdają się