"Arka, czyli dwoje na kanapie" i "Zastępstwo" w reż. Marka Zgaińskiego w Moim Teatrze w Poznaniu. Pisze Stefan Drajewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.
Marek Zgaiński nie bez kozery nazwał własny teatr - Mój Teatr. Najpierw znalazł miejsce, potem je wyremontował. Następnie sięgnął do kufra po swoje dwie sztuki i je wyreżyserował. Po drodze jeszcze napisał muzykę do jednej z nich i zaprojektował scenografię. Jedynie czego nie robi, to nie gra w nich. Premiera "Arki, czyli dwoje na kanapie" odbyła się 22 września, a "Zastępstwa" 22 października. Oba spektakle obejrzałem w zwykły dzień, kiedy publiczność głosuje nogami, kupując bilet w kasie. Zgaiński jest odważny i nie schlebia publiczności, nie mizdrzy się do niej i nie zaprasza na farsy. Proponuje jej teatralną rozmowę. Tak jest w przypadku "Arki, czyli dwoje na kanapie" i "Zastępstwa". "Arka, czyli dwoje na kanapie" ma w sobie urok "Dwojga na huśtawce" Gibsona i klimat komedii Woody Allena. Ona i on, raczej inteligenci, mają za sobą przeszłość. Została im samotność, wspominanie tego, co było dobre i złe. Tym co ich łączy, jest kanap