"Krzyżacy" w reż. Marcina Kołaczkowskiego ze Sztukoteki z Warszawy gościnnie w Łodzi. Pisze irk w Gazecie Wyborczej - Łódź.
Artur Gadowski jako Władysław Jagiełło twardą ręką rządził rockowymi żołnierzami odzianymi w skóry harleyowców. Rock opera "Krzyżacy" otrzymała owację na stojąco od widowni w Atlas Arenie. W Atlas Arenie dwugodzinną rock operę "Krzyżacy" zaprezentowała grupa kilkudziesięciu wokalistów, instrumentalistów i tancerzy. Widowisko wyreżyserowane przez Marcina Kołaczkowskiego połączyło nowoczesną formę polskiego rocka lat 70. i 80. ze szlachetnym, mądrym i pięknym pisarstwem Henryka Sienkiewicza. Twórcy "Krzyżaków" okazali się godnymi uczniami autora "Potopu". Tak jak Sienkiewicz dla pokrzepienia serc i przyjemności lektury upraszczał wiele skomplikowanych zagadnień, tak rockowi "Krzyżacy" są łatwiejszą do przyswojenia i mniej skomplikowaną wersją książki. W finale nie ukrywał tego Hadrian Filip Tabęcki, autor muzyki: - Sienkiewicz napisał trochę więcej, ale w filmie też sporo pominęli, więc mamy wytłumaczenie. Zachęcam pań