"TUROŃ" Stefana Żeromskieso stanowi odwołanie do literackiej legendy powstania chłopskiego z roku 1846. Autor aktualizował szlachecki mit z myślą o sytuacji II Rzeczypospolitej, a nie po to, by dokonywać kolejnej oceny rabacji. Pokazał Szelę w ujęciu świadomie tendencyjnym, aby ostrzec i wstrząsnąć sumieniami. Uważał bowiem, iż sytuacja chłopa niesie "groźbę rewolucji socjalnej (...), pomsty". A ta z kolei - jak sądził - stanowiła dla młodego państwa niebezpieczeństwo utraty niepodległości. Widmo Szeli miało więc skłonić do umiarkowanych reform, do poświęceń i ofiar. Oczywiście autor nie ukrywa w "Turoniu" rzeczywistych przyczyn tragedii (w końcu rabacja była największym - do roku 1846 - antyfeudalnym wystąpieniem), tłumaczących dlaczego wolność dla chłopa nie była tożsama z polskością i narodem. Nie mniej państwowość, jako warunek istnienia, staje się dla Żeromskiego celem najwyższym, któremu podporządkowuje walkę klasową. S
Tytuł oryginalny
"Turoń" efektowny ale pusty
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Zachodnia