W "Weselu" Wyspiańskiego upiór Szeli usiłuje zmyć, zetrzeć ślady krwi pomordowanej szlachty ze swoich szat. ("Ręce myć, suknie prać..") Pan Młody stwierdza: "Myśmy wszystko zapomnieli... mego ojca piłą rżnęli...". W filmie Wajdy chłopi składali przed urzędnikiem austriackim odcięte, posiniałe głowy szlachciców. Wiele było hałasu o te naturalistyczne rekwizyty. "Wesele", sceniczne i filmowe, Jest znane milionom Polaków. "Turoń" Stefana Żeromskiego jest sztuką znaną tylko nielicznym. W "Turoniu" Żeromskiego Szela jest postacią przerażającą i tragiczną. Służy austriackim okupantom, zwiedziony obietnicą sprawiedliwego rozdziału ziemi, jest narzędziem w ręku wroga, nie ma świadomości narodowej, a tylko klasową świadomość wiekowych krzywd ze strony "panów", feudalnych dziedziców. Dyszy pragnieniem krwawej zemsty. Myślę, że kiedy telewizja sięga po ten temat, kiedy milionowej widowni prezentuje dzieło, wybitnego pisarza, ale dzieło
Źródło:
Materiał nadesłany
"Życie Warszawy" nr 46