"Turandot" w reż. Michała Znanieckiego, plenerowe widowisko Opery Wrocławskiej na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu. Pisze Magdalena Talik w portalu kulturaonline.pl.
Opery na stadionach to, przynajmniej za granicą, pomysł na promocję kompozytorów i przyciągnięcie publiczności, która łaknie nowości, ale i trudno ją przekonać do tradycyjnego teatru operowego i spędzenia wieczoru w czerwonym fotelu. Dotychczas w Polsce nikt nie odważył się sięgnąć po podobne rozwiązanie. Ewa Michnik, dyrektor Opery Wrocławskiej jako pierwsza zaryzykowała i zdecydowała, że "Turandot" Giacomo Pucciniego zostanie wystawiona na zabytkowym Stadionie Olimpijskim, którego historia sięga czasów Breslau. To obiekt znacznie trudniejszy do zaadaptowania na potrzeby sceny niż choćby wrocławska Pergola, gdzie publiczność siedziała wyłącznie na wprost artystów. W przypadku stadionu widzowie oglądali spektakl z trzech stron, a scenografia i cała akcja musiała zostać zaaranżowana w ten sposób, by była dostrzegalna dla każdego. Reżyser Michał Znaniecki, który wcześniej pracował m.in. przy "Otellu" na wrocławskiej Wysp