"Żeglarz" Jerzego Szaniawskiego w reż Wojciecha Rodaka w Teatrze im. Szaniawskiego w Wałbrzychu. Pisze Hubert Michalak w portalu Teatrologia.info.
Poprosiłem w jednej z bibliotek o "Żeglarza" Jerzego Szaniawskiego, żeby przypomnieć sobie tekst przed zobaczeniem przedstawienia. Bibliotekarka go nie znalazła, ale kilkanaście minut później, gdy opuściłem budynek, zadzwoniła z informacją, że, owszem, jest "Żeglarz", ale Szaniawskiego a nie Szeniawskiego. Tę drobną pomyłkę złożyć można na karb mojej nie najlepszej emisji głosu lub chwilowego roztargnienia pracownicy biblioteki, trudno jednak nie dostrzec, że nazwisko patrona wałbrzyskiej sceny nie jest powszechnie znane nawet osobom zawodowo zajmujących się literaturą. Liczba inscenizacji wskazuje również, że jego oryginalne utwory, łączące realizm i poezję, od kilku dekad wypadły z orbity zainteresowań polskich scen. Debiutujący reżyser Wojciech Rodak wespół z odpowiedzialną za adaptację i dramaturgię Marceliną Obarską radykalnie przeistoczyli trzyaktowego, mocno osadzonego w kośćcu fabularnym "Żeglarza",w partyturę instalacji teat