EN

7.07.2011 Wersja do druku

Tu jest inny rytm, luz

Cieszę się, że w Alei Gwiazd pojawią się takie postaci jak Anna Jurksztowicz czy Zbigniew Górny. I oczywiście "Józek". O atrakcjach XVI Festiwalu Gwiazd, "skręcie" w stronę teatru i muzyki oraz różnych fazach rozdawania autografów opowiada OLAF LUBASZENKO, dyrektor artystyczny imprezy.

Tomasz Maciejewski: Mecz piłkarski [reprezentacja artystów kontra drużyna samorządowców] to znak, że tegoroczny Festiwal Artystów robi wielki fan futbolu? Olaf Lubaszenko: Tak. Ale nie chciałbym, żeby ocenę mojej pracy podczas festiwalu rozpoczynać od meczu (śmiech ). To ma być dodatek, fakultatywna atrakcja. Tak jak na wczasach są wycieczki fakultatywne. Aczkolwiek gorąco zachęcamy do przybycia na stadion i kibicowania. Mimo wczesnej godziny (sobota, godz. 10) zapewniam, że forma nie będzie gorsza niż zwykle (śmiech ). A tak bardziej poważnie - to, czym chcemy się chwalić, co chcemy uczynić sztandarem tego festiwalu, to - po pierwsze - spektakle teatralne. Nie chciałbym nikogo wyróżniać, więc tylko zaakcentuję plenerowe wystawienie musicalu "Metro", który w tym roku obchodzi jubileusz. [20 lat] czy "Dzienniki" Gombrowicza, które są grane - na stałe - w "Imce" w Warszawie. W programie dużo dobrego teatru, ale dłonie odciskają... - Ludzie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Olaf Lubaszenko: Tu jest inny rytm, luz

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Szczecin online

Autor:

Tomasz Maciejewski

Data:

07.07.2011