Nienawidzących Weissa i jego żony jest w Trójmieście wystarczająca ilość osób, by przy każdej okazji na forum można było dokopać. Nie ma znaczenia, że taką okazją jest kolejny sukces Opery Bałtyckiej. Zdumiewające w tym wszystkim jest to, że w lansowaniu napastliwych wpisów wciąż tej samej garstki osób przoduje Portal Trójmiasto, który, o ironio, jest naszym patronem medialnym. Patrzę na leżącą przede mną poważną umowę pomiędzy naszym teatrem a portalem i myślę sobie, że w jego redakcji chyba nikt jej nie czytał - pisze na swoim blogu Marek Weiss.
Trzynastą premierę w Operze Bałtyckiej mam już za sobą i mogę wreszcie spokojnie parę słów jej poświęcić. Jestem bardzo szczęśliwy, że wśród tylu trudności i przeciwieństw udało się zrealizować "Cosi Fan Tutte" [na zdjęciu] na tak wysokim poziomie artystycznym. Znakomity Friedrich Haider poprowadził naszą orkiestrę na światowym poziomie. Soliści dobrani z najwyższą starannością dali popis wirtuozerii, która w dziełach Mozarta jest niezbędnym warunkiem wykonywania jego dzieł. Chór w swoim skromnym zadaniu po raz kolejny udowodnił, że składa się z utalentowanych indywidualności, a dwie panie akompaniujące w recytatywach dorównują swoim poziomem scenie wiedeńskiej, jak to autorytatywnie stwierdził maestro Haider. Przy okazji, recenzentowi, który nie widzi powodów usytuowania obu pań przy scenie, podpowiadam, że akompaniowanie w recytatywach wymaga kontaktu ze śpiewakami. Trzeba mieć na nich oko, bo często akordy są związane z konkret