Tak się złożyło, że artystyczne programy TV w ubiegłym tygodniu swą tematyką sięgały w przeszłość; przypominały wydarzenia z okresu wojny i okupacji hitlerowskiej, lub też mówiły o pierwszych powojennych latach. Dwie pozycje teatralne poświęcone były sprawom polskim, jedna - filmowa ujmowała zagadnienie w szerszym aspekcie wprowadzając nas w zamknięty, obwarowany drutami kolczastymi świat więźniów hitlerowskiego obozu koncentracyjnego. W świat niewielki, osobliwy, odgrodzony od reszty wartowniczymi budkami, pilnowany przez ludzi w czarnych mundurach, z emblematami trupich czaszek, a mimo to nie marginesowy. Bo walka o zachowanie godności ludzkiej w tych warunkach, w przypadkowym, różnojęzycznym skupisku ludzi, którzy w obliczu śmierci solidarnie walczą przeciwko hitlerowskim bestiom, nawet, gdy się ją potraktuje wycinkowo, będzie problemem bliskim wszystkim narodom. A o tych właśnie sprawach mówił film pt. "Marsz żałobny". Telewizja katowic
Tytuł oryginalny
Trzy spojrzenia w przeszłość
Źródło:
Materiał nadesłany
Wieczór nr 263