Gdy Mann wspomina o ironicznej naturze prawdy życia u Czechowa, dodaje, że Czechow nie ogranicza się do ironii, że wiele nie dopowiada w obawie przed deklaratywnością, dydaktyzmem. Sądzę, że postawę dramaturga komplikuje jeszcze nieustanna kontrola własnego dystansu, czujna nieufność wobec własnej, autorskiej wszechwiedzy. Skrzyżowanie tylu perspektyw sprawia, że sztuki Czechowa należą do najzdradliwszych w dziejach teatru, najbardziej opornych wobec wysiłków inscenizatora. Wielu wybitnych realizatorów uważa je w ogóle za niesceniczne. "Trzy siostry" są bodaj z nich wszystkich najtrudniejsze. Najtrudniejsze m. in. dlatego, że najbardziej antydramatyczne. Nic się tu nie dzieje, lub ściślej - nikt tu nie działa. Wszystko staje się niejako samo. Do domu rodzeństwa Prozorowych przybywa obca kobieta, przyszła bratowa, Natasza. I oto "tak jakoś" rodzina się rozpada, rozprasza. Wszystkie inne wątki sztuki, a jest ich kilka, przeb
Tytuł oryginalny
Trzy siostry w Teatrze Współczesnym
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr Nr 9