EN

26.02.2001 Wersja do druku

Trzy siostry i...

Karykaturalna trywialność, ale także tragizm. Kabaretowe dia­logi zakrzywiają się na smutnej ref­leksji. "Czwarta siostra" w reżyse­rii Iwony {#os#13298}Kempy{/#} nikogo nie pozosta­wi obojętnym, nie tylko ze względu na ostre treści, ale także dzięki te­atralnej formie, w jakiej je przekaza­no. "Czwartą siostrę", najnowszą sztukę Janusza {#os#14173}Głowackiego{/#}, pokazały dotych­czas tylko dwa teatry w Polsce: Teatr Powszechny w Warszawie i Teatr Pol­ski we Wrocławiu. Głowacki w literac­kim pastiszu stworzył wariację na temat "Trzech sióstr" Czechowa. Nieszczęśli­we siostry Prozorow w czechowowskim dramacie wsłuchiwały się z napięciem w łoskot pociągu z oddali. To był znak Moskwy, lepszego świata, gdzie można czerpać z życia. Głowacki przeniósł je więc od razu do Moskwy, ale współ­czesnej, gdzie "tylko się jeździ, pije i te­lefonuje". Wiera (Małgorzata {#os#1845}Witkow­ska{/#}), Tania (Małgorzata {#os#18690}Trofimiuk{/#}), Ka

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Trzy siostry i...

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta w Bydgoszczy Nr 48

Autor:

Janusz Milanowski

Data:

26.02.2001

Realizacje repertuarowe