ANTONI CZECHOW pozostanie zawsze cenionym "dawcą" teatralnego repertuaru. Jego słynne powiedzenie ("Chciałem jedynie uczciwie powiedzieć ludziom: Spójrzcie na siebie, zobaczcie, iak źle i nudno wszyscy żyjecie! Najważniejsze, aby ludzie to zrozumieli, a kiedy zrozumieją, to nieuchronnie stworzą sobie inne, lepsze życie...") kusi kolejnych inscenizatorów. Po "Wiśniowym sadzie" w szczecińskim Teatrze Polskim, reżyserskim dziele Aleksandra Wilkina (na zdj. Barbara Rylska jako Ania i Nelly Sozańska-Przyboś jako Waria). pojawiły się "Trzy siostry" na scenie Teatru im. Horzycy w Toruniu jako reżyserska praca Krzysztofa Kelma. Teatr w programie cytuje następująca wypowiedź Petera Brooka: "Każda scena z "Trzech sióstr" sprawia wrażenie, jakby przypadkowo włączony magnetofon podsłuchiwał codzienne, zwykłe życie. Przy bliższym zbadaniu zobaczymy jednak, że to życie wypełnione jest koincydencjami w nie mniejszym stopniu niż u Feydeau: przewracający się wazon
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Literackie nr 18
Data:
03.05.1987