O tym, że Pan Młody to w rzeczywistości poeta Lucjan Rydel, wie chyba każdy. Poeta prawidłowo kojarzy się z Kazimierzem Przerwą-Tetmajerem, Gospodarz - z jego bratem, malarzem, Włodzimierzem. Ale to nie wyczerpuje listy autentycznych postaci, które pojawiły się na opisanym przez Stanisława Wyspiańskiego weselu. O kilku, mniej może w dramacie znaczących (oraz o ich wielce dla realnego Krakowa znaczących krewnych) pisze Monika Śliwińska w książce "Muzy Młodej Polski" - pisze Włodzimierz Jurasz w Dzienniku Polskim.
Do wiedzy bardziej ezoterycznej, którą szczycą się najzagorzalsi wielbiciele "Wesela", należy tożsamość Widma pokazującego się Marysi - to Ludwik de Laveaux, przedwcześnie zmarły malarz, który o mało co nie stał się mężem trzeciej z panien Mikołajczykówien, czyli szwagrem Lucjana Rydla. Ale to nie wyczerpuje listy autentycznych postaci, które pojawiły się na opisanym przez Stanisława Wyspiańskiego weselu. O kilku, mniej może w dramacie znaczących (oraz o ich wielce dla realnego Krakowa znaczących krewnych) pisze Monika Śliwińska w książce "Muzy Młodej Polski". O, weźmy choćby Radczynię, z wielką powagą zwracającą się w I akcie do Kliminy: "Cóż ta, gosposiu, na roli? Czyście sobie już posiali?" - co, zważywszy na to, że wesele odbywa się 20 listopada, nie świadczy o niej najlepiej. W rzeczywistości to Antonina Domańska, ciotka Lucjana Rydla, pisarka, autorka słynnej "Historii żółtej ciżemki", która Wyspiańskiego wręcz nienaw