Pierwszą w nowym roku premierą Bałtyckiego Teatru Dramatycznego są "Opowieści miłosne". Teatr przygotował tym razem trzy różne sztuki, grane podczas jednego wieczoru. Są to "Drzwi muszą być albo otwarte albo zamknięte" Alfreda de Musseta, "Romans Perlimplina i Belisy" Federica Garci i Lorki i jedna z trzech najsławniejszych sztuk irlandzkiego laureata nagrody Nobla, Samuela Becketta, "Radosne dni". Skąd takie zestawienie utworów i autorów? Cóż mają wspólnego ze sobą? Cóż ma wspólnego szkic teatralny Musseta, dyskretnie naznaczony bezlitosnym widzeniem ludzi na pozór salonowy obrazek, napisany półtora wieku temu, ze sztuką Lorki wyprowadzoną niemal współcześnie, z ludowej romancy hiszpańskiej? Z kolei - cóż ma wspólnego owa hiszpańska, liryczna i groteskowa zarazem "rycina erotyczna" z "Radosnymi dniami"? Cóż wspólnego ze znakomitymi poprzednikami ma Beckett, mierzący ludzką kondycję, dolę człowieczą, według dzisiejszej miary, ni
Tytuł oryginalny
Trzy razy o miłości
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Pomorza nr 10