"Michaś" wg scenar. i w reż. Mike'a Urbaniaka Grupy Stonewall w Scenie Roboczej w Poznaniu. Pisze Marek S. Bochniarz w portalu kultura.poznan.pl.
W "Michasiu" Mike Urbaniak pokazuje prywatną stronę osobowości Michała Głowińskiego. Z trzech kręgów obcości profesora - klaustrofobii, żydostwa i homoseksualizmu - ten trzeci staje się głównym punktem ciężkości spektaklu. Scenę zapełnia materiał falisty, przypominający blachę do krycia dachów. Ostrożnie wkracza na nią aktor Piotr Nerlewski, aby w napięciu przejść przez nią na skos - i skoczyć do rogu sali. Mężczyzna jest ubrany w garnitur w kwiecisty wzór, a po skoku trafia do przestrzeni obitej materiałem o tym samym wzorze. Nawet krzesełko, na którym spoczywa, jest nim pokryte. Gdy siada, stapia się z otoczeniem - otacza go bezpieczny "pancerz". Ten pancerz jest dla postaci profesora Michała Głowińskiego w "Michasiu" maskowaniem się, ukrywaniem swojej żydowskiej tożsamości i orientacji seksualnej. Po matce skromny, zamknięty w sobie, pielęgnuje tę osłonę, dba o niewidoczność i nijakość. Piotr Nerlewski ukazuje tragizm tej posta