EN

27.01.2006 Wersja do druku

Trzy kolory tańca

"En face" w choreogr. Susanne Jaresand w Polskim Teatrze Tańca w Poznaniu. Pisze Stefan Drajewski w Głosie Wielkopolskim.

Czerwień "Barocca" podkreśla kunsztowność i wyrafinowanie ruchu. Kolor niebieski, a nawet siny, w "Już się zmierzcha" współgra ze śmiercią. Biel "En Face" kojarzy się natomiast z czystością i pierwotnością. Premierowy balet Susanne Jaresand "En Face" zrymował się z choreografiami dość mocno zakorzenionymi już w Polskim Teatrze Tańca Pomogło mu w tym podejście do tańca, który jest tutaj czystym ruchem, pozbawionym historii i anegdot. Ale jest to ruch inny, zdecydowanie różny, od tego, który proponują tancerzom w swoich baletach Ewa Wycichowska lub Jacek Przybyłowicz. Susanne Jaresand sięgnęła po muzykę Ingvara Lidholma, która powstała prawie pięćdziesiąt lat temu. Wyczuwa się w niej skandynawski chłód i spokój. Pod powierzchnią kipią jednak głębokie emocje. Słuchając tej muzyki, wyraźnie dają się zauważyć inspiracje "Świętem wiosny" Igora Starwińskiego. Nie dziwię się, że Jaresand wybrała tę piękną kompozycję. Choreogra

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Trzy kolory tańca

Źródło:

Materiał nadesłany

Głos Wielkopolski nr 22/26.01.

Autor:

Stefan Drajewski

Data:

27.01.2006

Realizacje repertuarowe